XXX NIEDZIELA ZWYKŁA – 24 PAŹDZIERNIK 2010 ROK NIEDZIELA MISYJNA 2010-10-24



Dzisiejsza niedziela w całym Kościele rozpoczyna się Tydzień Misyjny. W ten sposób chcemy przypomnieć sobie polecenie Jezusa wstępującego do Nieba, by nieść Ewangelię wszystkim ludziom. To polecenie zobowiązuje każdego z nas. Modlimy się w intencji misji i misjonarzy zakonnych i świeckich. To stosowny czas abyśmy przypomnieli sobie, że do istoty życia Kościoła należy powołanie misyjne. Światowy Dzień Misyjny uświadamia nam też, jak bardzo Kościół jest różnorodny, różnobarwny, a przez to rzeczywiście powszechny. Wielkie dzieło misyjne wspieramy na różne sposoby, dzisiaj także składając ofiary na Papieskie Dzieła Misyjne. Bóg zapłać za płynące z serca ofiary na ten cel.
W naszej parafii gościmy dziś Ks. Prefekta naszego Seminarium Duchownego w Tarnowie Ks. mgr lic. Leszka Leszkiewicza, który przybliży nam tematykę Misji.


Dziś słyszeliśmy, że Jezus pochwalił modlitwę grzesznika. My też stajemy przed Bogiem, choć w naszych sercach czasami zagości zło. Dlatego też często powtarzajmy prośbę: „Boże, miej litość dla mnie grzesznego”. Msze św. jak w każdą niedzielę o godz. 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 o godz. 17.15 będzie Różaniec, a następnie Msza św. o godz. 18.00. Po Mszy św. o godz. 7.00 nabożeństwo stanowe i zmiana tajemnic różańcowych dla Ojców.

1. Przed nami ostatni tydzień miesiąca modlitwy różańcowej. Poczujmy się
wewnętrznie zobowiązani do wzięcia udziału w nabożeństwie październikowym. W tym tygodniu będziemy modlić się za misje katolickie. Matka Boża w swych objawieniach prosi: Odmawiajcie Różaniec. Codziennie gromadzimy się na nabożeństwie różańcowym o godz. 17.15. Wszystkich bez wyjątku zapraszamy na tę modlitwę. Prosimy o obecność dzieci i młodzieży.

2. W czwartek na Różaniec i na Mszę św. zapraszamy Młodzież klas I Gimnazjum
na spotkanie przygotowujące do Bierzmowania. Zapraszamy także Rodziców.

3. W piątek nie zapomnijmy o wieczornej Drodze Krzyżowej w intencji Sługi
Bożego Jana Pawła II o godz. 20.00. Nasza obecność świadczy o naszej wdzięczności dla Ojca Świętego. Droga Krzyżowa będzie w kościele.

4. W przyszłą niedzielę będziemy przeżywać Rocznicę Poświęcenia naszego
kościoła. Będziemy dziękować Panu Bogu za to, że pośród nas wybrał sobie miejsce swojego zamieszkania i udzielania swoich łask.

5. W dalszym ciągu przypominamy o robieniu porządków na cmentarzu i składaniu
śmieci do pojemników na to przeznaczonych. Dziękujemy tym, którzy już te porządki porobili.

Wypominki za dusze zmarłych prosimy przekazywać Księżom lub Siostrze w zakrystii przed lub po nabożeństwach w kościele w ciągu tygodnia lub w niedzielę.
6. W czwartek Krąg Biblijny w Domu Katechetycznym po wieczornej Mszy św.
Zapraszamy wszystkich chętnych do poznawania Pisma Świętego.

7. W sobotę spotkanie wszystkich Lektorów w Domu Katechetycznym o godz. o
godz. 10.00. Obecność obowiązkowa.

8. Zachęcamy do nabywania zniczy i różnego rodzaju kwiatów na groby
rozprowadzanych przez Caritas. Nabywając je chcemy wspierać potrzebujących i w ten sposób okazywać miłosierdzie. Miejmy otwarte serce dla potrzebujących. Kto nabywa przedmioty w Caritas pomaga potrzebującym.

9. Aby zyskać odpusty zupełne za dusze zmarłych z okazji Wszystkich Świętych i
Tygodnia Modlitw za Zmarłych, trzeba przystąpić do spowiedzi św. Spowiedź w naszym kościele będzie w czwartek i piątek od godz.16.30. Prosimy wykorzystać tę okazję do spowiedzi św. Można też korzystać ze Spowiedzi rano przed Mszą świętą.

10. W tym tygodniu w czwartek, 28 października obchodzimy wspomnienie: świętych Szymona i Judy Tadeusza, Apostołów Jezusa.
Wszystkim Solenizantkom i Solenizantom tego tygodnia składamy najlepsze życzenia; błogosławieństwa Bożego i opieki świętych Patronów. Zapraszamy jak zwykle do Stołu Bożego
11. Zachęcamy do nabywania „Gościa Niedzielnego ” i korzystania z naszego
parafialnego Biuletynu Niedzielnego

12. Wszystkim na cały tydzień życzymy Szczęść Boże. Na dobre przeżycie tego
tygodnia przyjmijmy Boże błogosławieństwo.


ZAMYŚLENIA NIEDZIELNE

Modlić się, aby być sobą - o. Augustyn Pelanowski OSPPE
Trzeba się modlić, by zdobyć siłę, ale nie po to, by udawać silnego. Modlitwa staje się niebezpiecznym zagrożeniem dla kogoś, kto ją wykorzystuje, by innymi gardzić.
Zaczyna się od porównywania z innymi w celu rozdęcia swojego ego. Każde porównywanie zalatuje demonem, zarówno takie, które ma na celu triumfowanie, jak i takie, które napędza pogardę do siebie. Każdy z nas jest nieporównywalny i, co najwyżej, nie jest taki, jaki powinien być, a nie taki, jak inni. Nikt nie powinien być dla mnie obiektem porównywania, bo mam być sobą, a nie kimś – nawet jeśli to bycie KIMŚ oznaczałoby wielkość lub świętość.

Gdyby celnik modlił się słowami „Panie, żałuję, że nie jestem tak czysty i wierny jak ten tam stojący z przodu faryzeusz”, jego modlitwa też nie byłaby miła Bogu. Celnik po prostu widzi prawdę o sobie i ją wyznaje, ani nawet na chwilę nie spogląda na faryzeusza, by się z nim porównać. Zbyt wielu z nas popełnia ten karygodny błąd – przygląda się innym, zamiast sobie. Nieważne, czy czyni to po to, by się pysznić, czy po to, by sobą wzgardzić. W życiu duchowym porównywanie zawsze jest błędem. Ponadto głęboka modlitwa daje tak prawdziwy obraz samego siebie, że człowiek uświadamia sobie, że jego istnienie wobec Boga jest nicością, bez względu na to, czy aktualnie jest się grzesznikiem większym, czy mniejszym. Wobec Boga nikt nie jest KIMŚ! Modlimy się nie dlatego, bo jest to przyjemne albo dlatego, że mamy taką psychologiczną potrzebę, tylko dlatego, że jesteśmy świadomi miłości Boga.

Większość doskonale obywa się bez modlitwy, gdyż modlitwa jest zrozumiała i upragniona dopiero wtedy, gdy się przekroczy granice tego, co naturalne, i gdy się dozna choć raz miłości Ojca do dziecka. Taką relację kreuje prawdziwa modlitwa. Trzeba zacząć się modlić, aby odczuć w sobie to pragnienie modlitwy. Bez doświadczenia modlitwy nie jest możliwe jej pragnienie. Ono wzrasta, gdy coraz więcej czasu poświęcamy modlitwie. Przyglądając się celnikowi, nie sposób nie zauważyć jego uniżenia. Stoi z daleka, manifestując w ten sposób tęsknotę za bliskością i jednocześnie poczucie jej niegodności. Osiąga upodobanie Boga dzięki temu, że nie podoba się narcystycznie sobie i liczy wyłącznie na miłosierdzie. Nie gra roli, nie maskuje się i nie zakłamuje prawdy o sobie.

Możliwe, że do końca życia będziemy się zmagać z pewnymi grzechami, wadami czy nałogami, bylebyśmy nie przestali ich nazywać grzechami i nie zaprzestali się do tego przyznawać. Bóg nie oczekuje od nas ideału, tylko prawdy, którą trzeba niekiedy powtarzać latami przy konfesjonale. I to nie dlatego, że Bóg jej nie zna, tylko dlatego, że nie jest nam łatwo uznać ją w sobie samych. Świadomość prawdy o swej nędzy jest bólem. Prawdziwe bóle ludzkie należą najpierw do Boga i trzeba Mu je oddawać w ratach, ponieważ nie stać nas na pozbycie się ich w całości



<< wstecz
© Parafia p.w. Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnowie